Zdobyli Leskowiec i Groń Jana Pawła II
Plan był taki: rozesłać wiadomość do wszystkich grup parafialnych, że ks. Marek zaprasza na wycieczkę w góry. Jedzie kto chce, własnym transportem, obowiązuje jedynie niezobowiązująca rezerwacja kiełbasek. Niezmotoryzowanym zorganizujemy wolne miejsca w samochodach. Odzew na zaproszenie zaskoczył. 12 samochodów osobowych i 50-ciu chętnych. A to relacja uczestniczki:
W ubiegłą sobotę prawie 50-cio osobowa grupa z księdzem Markiem na czele, wybrała się zdobyć Leskowiec, szczyt w Beskidzie Małym niedaleko Andrychowa. Zdobyć szczyt a wcześniej, wziąć udział we mszy świętej w kaplicy na Groniu Jana Pawła II. Niezwykłym miejscu, które wielokrotnie odwiedzał Karol Wojtyła, jeszcze jako biskup krakowski.
Przy mijanych na szlaku kapliczkach zatrzymywaliśmy się, aby powierzyć Matce Bożej swoje intencje, sprawy naszych rodzin i całej parafii, odmawiając kolejne tajemnice różańca. Po dotarciu na Groń Jana Pawła II okazało się, że nie ma osoby, która mogłaby umożliwić nam dostęp do kaplicy. Było dla mnie niesamowite, jak szybko można zorganizować ołtarz na kamiennym stole i rozdzielić zadania, aby pięknie i godnie przeżyć Eucharystię.
Po uczcie duchowej udaliśmy się do schroniska, gdzie posililiśmy też nasze ciała. Nie obyło się bez śpiewu przy akompaniamencie gitar. Mimo kapryśnej pogody i niecodziennych warunków wszystko się udało i nikt się nie skarżył. Nawet najmłodsze dzieci chętnie przemierzały leśną trasę. Ksiądz Marek – znający teren jak własną kieszeń, kiedyś wikariusz pobliskiej parafii w Krzeszowie i ratownik GOPR – cudnie nas poprowadził, odsłaniając przed nami tajniki odwiedzanych miejsc i niezwykle trudnej pracy ratownika.
Wspaniale było wędrować z ludźmi w różnym wieku i z każdym móc porozmawiać, pożartować, pomodlić się. Na pewno takie inicjatywy scalają ludzi, pozwalają tworzyć i umacniać wspólnotę.
Justyna Stokłosa
Tak więc wyjazd się udał. Przyciągnął całe rodziny, dzieci ze scholi, zespołu, Kręgu Biblijnego, "Misterium". Wniosek: trzeba to powtórzyć, bo warto wspólnie spędzać czas, wspólnota bowiem ubogaca każdego. Ks. Marek już szuka nowego celu wycieczki.
Stanisław Ostafin
